PDA

Zobacz pełną wersję : DZIK na Śląsku i nie tylko!



Don Lecho
23-07-2011, 12:59
Żeby nie było że nic się u nas nie dzieje, bo dzieje sie wiele tylko nie zawsze jest czas napisć. Między innymi odbyła się imprezka 16-go lipca (grillowanie w Don Lecho) Iskierką do tego spotkania była wizyta Piotrka na Śląsku. Tak faktycznie rozpoczęła się juz 15-go w piątek, kiedy to Piotrek prosto z trasy zagościł u nas. Było naprawdę zajefajnie , oby więcej takich spotkań. :gd:

Bruno
23-07-2011, 14:01
No fajnie, ale napiszcie więcej. Kto był, coście palili i dlaczego JdN :wr: . I wogóle. Może macie jeszcze jakieś zdjęcia?

Dzik
23-07-2011, 15:23
Skoro temat już stoi, chciałem wszystkim podziękować za towarzystwo. Muszę wymienić wszystkich z osobna, bo każdy sprawił mi jakiś miły gest. Lechu poświęcił mi w zasadzie całe piątkowe popołudnie i wieczór częstując Joyą i kawą, która mnie po tej drodze trzymała w dobrej formie. Zrobiliśmy też małego grilla, tworząc dobre podwaliny pod sobotni dzień. W sobotę z rańca uderzyłem do Sylwii i Radka, którzy mnie w zasadzie cały czas niańczyli (: Radek na pewno wie, że jego espresso niszczy obiekty i miło że robi je chętnie. O godzinie ledwo co przekraczającej przyzwoitą zaczęliśmy niebieskiego Ballantinesa, ale coby się nie zrobić za bardzo poprzestaliśmy na połowie i jednym małym El Credito. Gdy dobiliśmy do Lecha, ekipa była już mocna: na miejscu byli już Wrocławiacy- Drinks, Yorick i Rafał, którym bardzo dziękuję, że wpadli- oraz Marek, któremu serdecznie dziękuję za pamięć i podarowaną Gurkhę. Gryll był w użyciu ciągłym, a na nim kiełbasy, karkówki oraz importowana z północy kiszka ziemniaczana. Słońce grzało mocno do godzin wieczornych, przez to piwo cieszyło się większym powodzeniem niż ruda. Siedzieliśmy do nocy, a po nocy u Radków, rankiem śmignąłem z powrotem i Tobie Radku oraz Twojej pięknej m-żonce dziękuję za gościnę. W tym wyjeździe minusów nie było i było jak najbardziej warto. Zawsze chętnie będę dymał cały kraj na Śląsk. Zabrakło mi ino kilku osób, a zwłaszcza Rafhofa oraz Jurka. Jeśli tylko finansowo wydolę, to we wrześniu przyjeżdżam znowu na weekend.

radeqm
25-07-2011, 23:10
Heh,

Częściej takie eventy...
Dziku - wpadaj zawsze kiedy tylko masz chęć i możliwość - kimanie u mnie nawet bez wkupnego masz zawsze pewne!
Wrocław - muszę być miły - Drinks ma broń.
Lechu - też muszę być miły - ma broń i cygara, które cholernie lubię ;)

Oby do następnego!

r a d ek

P.S. Link do kilku zdjęć: tutaj (https://picasaweb.google.com/radeqm/20110716SpotkanieCygarowe?authuser=0&authkey=Gv1sRgCJ7z75nXvYuQMg&feat=directlink)

rafhof
26-07-2011, 17:22
a ja sobie jajaca odsmażam w Azji (prawie;-), a tu takie eventy na mojej Ziemi!!!

ehhh... ale wrzesień - replay!!

pozdro dla biesiadników!!

hej

Bruno
26-07-2011, 18:15
Rafhof, eventy się zaczynają jak tylko wyjeżdżasz, hahahahaha. I nie mów, że te jajca to dla kolegów. Lubisz smażone to się piecz. :szcz:

AdamLuczak
09-08-2011, 17:22
Świetnie, gratulacje z nutką zazdrości :)

Adam