PDA

Zobacz pełną wersję : Kryzys...



radeqm
06-10-2009, 00:45
Przeczytajcie:

http://wiadomosci.onet.pl/2055152,12,dramat_kuby_-_spada_popyt_na_ich_cygara,item.html


Pozdrawiam,


r a d e k

Don Lecho
06-10-2009, 00:58
Przeczytajcie:

http://wiadomosci.onet.pl/2055152,12,dramat_kuby_-_spada_popyt_na_ich_cygara,item.html


Pozdrawiam,


r a d e k


może i kryzys , ale huragany zrobiły swoje i jakość niestety raczej będzie spadać (przynajmniej mi sie tak wydaje)

Jacek Uchryń
06-10-2009, 01:05
Sprawa zmniejszenia areału.
polecam artykuł ang.
http://www.ipsnews.net/wap/news.asp?idnews=48396

Jacek Uchryń
06-10-2009, 01:09
może i kryzys , ale huragany zrobiły swoje i jakość niestety raczej będzie spadać (przynajmniej mi sie tak wydaje)
Huragany do jakości nie mają się nijak przez najbliższe 2-3 lata.
Wystarczy przyjrzeć się cygarom wyprodukowanym w ubiegłym roku oraz obecnym.
Wielu znawców tematu, mówi dobitnie, rok 2008 był najlepszym rokiem dla produkcji cygar w obecnej dekadzie.

klepitko
06-10-2009, 07:45
Tak typowe rozumowanie centralne jak nie idzie to zmniejszyć produkcję zamiast opuścić ceną czyniac produkt dostepnym dla szerszego grona. Brzmi to jakoś znajomo

Jacek Uchryń
06-10-2009, 09:31
W trosce o stan ziemi oraz z powodu nadpodaży cygar, "centrala" musi zmniejszyć produkcję.
Wg. nieoficjalnych informacji kilkadziesiąt milionów cygar zalega w kubańskich fabrykach.
Tłumaczy się to wprowadzeniem ich na rynek USA,ale bardziej prawdziwą wersją jest to że obecni Importerzy mają kłopot z sprzedażą cygar.
Ubiegłoroczny spadek o 3% może okazać się tylko kosmetyką w porównaniu z spadkiem sprzedaży w roku 2009.Sprzedawcy walczą promocjami jak mogą aby pozbyć się nadmiaru towaru.

Jacek Uchryń
10-10-2009, 11:53
A teraz z innej mańki.
Mam wrażenie,że Kuba zrobiła się nazbyt otwarta w przesyle informacji.
Coś tu nie gra.
Duża i głośna jest ostatnio demonstracja medialna,że jest źle.
Wygląda mi to na grę wstępną pod tytułem jak tu podnieść ceny.
W ostatnich dniach warte odnotowania są dwa fakty
Oficjalna prezentacja
Cohiba Gran Reserva Siglo VI" oraz ceny Regionalnych Edycji.
Punch Poderosos SWISS Regional Production 2009 25szt 650 jeleni$.
To jest drożej niż byśmy zapłacili za 25szt Monte Sublimes EL 2008 i to o 85 jeleni$
Coś tu chyba za szwankowało z pomyślunkiem, zważywszy na różnice procesu produkcji ww cygar.
Sporo narzekamy na Habanos SA, ale to nie oni odpowiadają za ceny cygar w poszczególnych sklepach.
Ciekawie przedstawiają się informacje co do ceny wyjściowej Cohiby GR.
Koszt jednego cygara to ok 30$,które w detalu ma kosztować ok 100$- 120$szt,ale sprzedaż będzie li tylko pudełek 5000szt po 15 cygar cena :hmmm
Habanos sprzedaje cygara importerom za "gotówkę",następnie je wysyła.
To nie ich problem, co dalej robią Importerzy aby sprzedać cygara.
Wiadomo Habanos kasę ma,ale też musi patrzeć w przyszłość jak będą się kształtować kolejne zamówienia.
Jeżeli cygara będą zalegać po sklepach,to nikt niczego nie będzie domawiał to dość logiczne nawet dla Habanosa.
Robi się więc małżeństwo przekazu ,rąsia rąsie myje.
Trzeba postraszyć klienta niezdecydowanego,lekka presja myślowa nikomu nie zaszkodzi.
Habanos puszcza w eter info,że produkcja spadnie,nie jutro nie pojutrze wiadomo tytoń musi swoje odleżeć więc na najbliższą produkcję powinni go mieć,ale w najbliższej przyszłości może zabraknąć pewnych marek lub formatów,pytanie tylko ,których.
Jak nie wiadomo, to może lepiej się zabezpieczyć zawczasu,ponieważ może braknąć mojego,twojego lub jego ulubionego cygara i będzie smutno :hmm:
No chyba,że prawdą jest to, co opowiadają niektórzy producenci cygar niekubańskich9te wyznania są mocno szokujące,ale nie do końca),że Kuba sprowadza tytoń. :whle::hmm: i dzięki temu rocznik 2008 jest uznawany za jeden z najlepszych w produkcji cygar na Kubie.
Ogólnie to trudno doszukać się widma kryzysu gdy patrzy się na to co się dzieje na rynku cygar.Z jednej strony mamy bardzo małe zato bardzo drogie Limitady 2009,które w wielu opiniach no delikatnie mówiąc mogłyby być lepsze niż są.
Kolejna jazda to jedne z najdroższych RE i to nie tylko w Szwajcarii ale również dotyczy to Włoch,krajów Beneluxu Punch Royal Gordito 455$.
El Rey del Mundo Choix de L Epoque UK 2009 ReEd-maluchy 4 3/8"x 52
472$ te cygara są krótsze i deczko grubsze od Magnum 48 EL 09 i w tym samym sklepie kosztują 446$ czyli taniej tak jak u Szwajcarów.
Mało tego w dobie tego kryzysu pokazują się w sprzedaży białe kruki
Cuaba Millennium Distinguidos rocznik 2000 za jedyne 58$ szt :hmm:
Gdzie tu kryzys widać?
Dalej, marzenie wielu polskich aficionado :whle:
H. Upmann Magnum 50 LE 2005 - Cab 25szt jedyne 840$.
Ktoś życzy sobie sztukę psze uprzejmnie 42$ :hmm: cena do przebolenia.
Bruno szykuj się na zakupy :D może Cuabe oddadzą :r:
Nie widzę w tym wszystkim spójności.
Co Wy o tym sądzicie ,jakieś przemyślenia refleksje?
Porozmawiajmy

Bruno
10-10-2009, 12:55
Twoje rozumowanie jest logiczne. Świadczy, ni mniej ni wiecej o dalekosiężnym myśleniu Kubańczyków zmierzającym do zwiększenia zysków, kosztem naszych kieszeni. Przygotowuja grunt do skoku na kasę. Może też biorą pod uwagę prawdopodobna możliwość zniesienia embarga na USA. Czyli podniesienie cen + otwarcie rynku amerykańskiego = Duże zyski.

klepitko
11-10-2009, 08:53
Intrygujące jest podejrzenie, że Kubańczycy w końcu zaczęli sprowadzać tytoń z zagranicy i dzięki temu uzyskali jeden z lepszych roczników. Do tego nie sądzę żeby się chętnie przyznali choć na dłuższą metę ukryć to też będzie trudno.

Jacek Uchryń
11-10-2009, 11:22
Problem w tym,że to nie podejrzenie.
Mówią o tym ludzie ,którzy muszą być pewni tego albo się skompromitują.
Tu chodzi o znane nazwiska z branży,Kubańczycy wciąż uciekają zza żelaznej "otwartej",kurtyny.
Nikt się nie przyzna do tego żaden importer,sprzedawca nie puści pary z ust,natychmiast odcięliby go od źródełka.
W tej sprawie wypowiadają się ludzie,którzy mają w poważaniu restrykcje Habanosa, co gorsze a może lepsze :hmm:, jakoś nie słychać o sprawach sądowych wytoczonych przeciw tym ludziom.
W całej tej sztucznej otwartości na świat,chyba bardziej chodzi o posunięcie sprzedaży niż podniesienie cen,ale może być też coś więcej.

To troszkę "wyższa szkoła jazdy kombinacji alpejskiej":whle:

Habanos, a co za tym idzie w połowie Rząd Kuby, wcale tak Bardzo wiele nie zarabia na cygarach.
Większymi wygranymi na tym biznesie są rządy krajów importujących Havany.
Wystarczy zobrazować to przykładem jednego z krajów.
Miejscowi,za pudełko cygar BBF muszą zapłacić 437USD dzięki konstrukcji prawa podatkowego,osoby z poza płacą jedynie 201USD.
Różnica kwot jest kolosalna i wszystka idzie do kasy rządowej w formie podatków.
Ile takich miejsc na świecie jest nie wiem :hmm:,wiem natomiast,że przynajmniej jedno jest,obcy ma taniej :rolleyes:.
Na marginesie w Szwajcarii te same cygara kosztują 268USD dla wszystkich po równo.
Jak widać, rząd Kuby sporo daje zarobić rządom innych krajów, "stany" bardzo mocno szukają pieniędzy.
Jeżeli prawdą jest,że ok 50.000.000 cygar było kupionych przez amerykanów w różnych miejscach świata i podzielić tą liczbę przez 25 to mamy 2.000.000 pudełek.
Niech rząd Obamy zarobi minimum 100USD na każdym z nich, to mamy 200.000.000 USD rocznie plus.
Nikt nie pogardziłby taką sumką,więc może faktycznie to nasze nieszczęsne Embargo zostanie zniesione,a co za tym idzie przesunie się sporo towaru nad Potomac.Problem tylko w tym,że cygara w kanadzie oraz Meksyku są dość drogie,więc .... to może być o wiele większa sumka.
Ja osobiście nie wierzę w zniesienie Embarga,Kubańczycy nie znoszą tonu amerykańskiej dyplomacji,który jest bardzo arogancki,głupi i problematyczny.
Owszem Kuba ma problemy ,ale pamiętajmy dają sobie radę bez stanów już prawie 50lat i oba obozy nie są wstanie się dogadać.
Obamowcy zbyt duża chcą od Castrowców.
Powtórzę się w temacie sprzedaży Havan przyszłość jest bardzo fascynująca.
Ja na wszelki wypadek do końca roku kupię sobie ze dwa trzy pudła cygar.

AdamLuczak
11-10-2009, 20:18
Jacek tu muszę podnieść polemikę...

Ile jaki kraj w akcyzach zgarnia to jego sprawa i nie ma chyba związku z polityką cenową Habanosa. Oni mogą odpowiadać za cenę na wyjściu tylko. Różne kraje różnie sobie to ustawiają i realnie nie na Kubańskie CYGARA tylko prędzej na papierochy.

Ponadto dla USA 200 mln usd to w odniesieniu do budżetu USA... takie nic. Podejrzewam że administracja więcej wydaje rocznie na wodę mineralną...

Ale z jednym muszę się z Tobą zgodzić w stu porcentach: ze trzy cztery pudła trzeba kupić :D

Adam

klepitko
12-10-2009, 06:30
Z tym embargiem to nic nie wiadomo. Wkońcu Obama dostał pokojowego Nobla nie za to co zrobił a za to co podejrzewają że ma zrobić więc może Kuba znajdzie się na liście :)

Jacek Uchryń
12-10-2009, 09:51
Jacek tu muszę podnieść polemikę...

Ile jaki kraj w akcyzach zgarnia to jego sprawa i nie ma chyba związku z polityką cenową Habanosa.
:) no to po polemizujmy .

Cygara nie są najważniejszym produktem eksportowym,ale wciąż na tyle znaczącym aby spadek sprzedaży był powodem do zmartwień.
Sytuacja Kuby jest bardzo trudna,skomplikowana i z odległej perspektywy mniej dostrzegalna i zrozumiała.
Oczywiście,że kto i ile zgarnia w cłach,podatkach akcyzach etc. nie ma związku z polityką cenową Habanosa,ale pazerność niektórych rządów jest zbyt duża a dostaje się za to Habanos SA.
Kubańczycy odpowiadają za cenę na wyjściu,ale i tu cię może zaskoczę w Polsce jest inne cło na Cygara z Kuby 9$ a np z USA 26% :rolleyes:
W każdym kraju, cygara mają swój oddzielny zagon.
Kanada 90%.! ceny są jedne z najwyższych,te daniny są również przyczyną do stopowania sprzedaży(w szeroko rozumianym czasie Kryzysu),a co zatem idzie do zmniejszania produkcji.
Oni nie mogą sobie na to pozwolić,zbyt wiele to u nich się nie produkuje, a cygara są ponadczasowe i globalne.
Jakiś czas temu (nie mogłem tego odszukać)był wywiad z jednym z szfów Habanosa.
Na pytanie jaka jest wielkość produkcji? odpowiedział,że 150mln szt cygar a jakie są możliwość ok 250mln szt.Jak widać i tak nie wykorzystują maksymalnie swojego potencjału.
Dlatego chyba tak otwarcie opowiadają jak jest nie dobrze w temacie tytoniu ,jakości pól etc.

Ponadto dla USA 200 mln USD to 200mln USD.
Tutaj troszkę inaczej się patrzy na pieniądz,który można zdobyć nie pocąc się zbytnio.Inaczej zupełnie jest w Polsce co tam jakieś marne pół miliarda :whle: może być albo nie,ważniejsi są kolesie.
To kwestia bardziej kulturowa.
Dlatego tak różne są USA i Polska.
Z tych 200mln bardzo łatwo jest zrobić 2mld, to kwestia umiejętności.
50mln szt cygar o których się pisze to cygara przywiezione lub zakupione via net,ale wielu amerykanów przychodzi do trafik po jedno dwa cygara,nie posiadają humidorów więc jeśli by cygara kubańskie zostały wprowadzone do tychże trafik liczba sprzedanych cygar mogła by bardzo wzrosnąć.
Zakazany owoc zawsze smakuje najlepiej.
W stanach sprzedaje się ponad 300mln cygar premium rocznie.
Taka cyfra daje do myślenia.Szczególnie producentowi cygar,który nie może ich tam sprzedawać.A wiadomo nie od wczoraj,że jeśli embargo zostanie odpuszczone to produkcja cygar Davidoff wraca na Kubę a to jest dodatkowe kilkanaście milionów cygar rocznie.

Ale z jednym muszę się z Tobą zgodzić w stu porcentach: ze trzy cztery pudła trzeba kupić :D
Adam
O i to jest konkluzja o którą chodzi Kubańczykom,kupować i jeszcze raz kupować,bo może braknąć.

Sprawa zniesienia Embarga jest zagadką,ale dlaczego niektóre sklepy wysprzedają cygara o bliźniaczych nazwach co cygara kubańskie??
szczególnie te co są w rękach AltadisUSA. :hmm:

Don Lecho
12-10-2009, 11:44
Dyskusja ciekawie się rozwineła. Mnie zastanawia fakt , dlaczego Davidoff miałby wrócić na Kubę? Przecież wiadomo jest że spalił publicznie cały transport kubańskich cygar w Szwajcarii ze względu na niezadowalającą jakość i zerwał wtedy kontrakt z Kubą. Czyżby liczył na polepszenie jakości kubańskiego tytoniu pod jego okiem, a może magia cygar kubańskich znów sprawi że najlepsze to kubańskie?

Jacek Uchryń
12-10-2009, 12:32
Dlaczego Davidoff miałby wrócić na Kubę,ponieważ już w latach 90tych, były bardzo zaawansowane rozmowy o zniesieniu embarga i taka powstała koncepcja właścicieli tej marki,że jeśli to nastąpi to już na "drugi dzień" a powiedziano to 1997r jasno, publicznie i dobitnie wracają z produkcją na Kubę.Od tamtej pory nikt publicznie nie zmienił zdania,więc takie jest duże prawdopodobieństwo wydarzeń.

Spalenie cygar przez Zino nijak miało się do złej jakości cygar,zupełnie inne były powody tego.
W tym czasie największym odbiorcą cygar marki Davidoff był Hong-Kong,ten spektakl wzbudził kolosalne niezrozumienie,ponieważ ówcześnie ostatnie dostawy tychże cygar to była bardzo dobra jakość.

Don Lecho
12-10-2009, 13:32
Spalenie cygar przez Zino nijak miało się do złej jakości cygar,zupełnie inne były powody tego.
.

Chodziło mi o jakość tytoniu a nie o jakość samych już wyprodukowanych cygar

Jacek Uchryń
12-10-2009, 14:09
Spalenie 100 tyś. cygar, bodajże w Sierpniu 1989r przez Zino Davidoff'a miało tyle wspólnego z złą jakością tytoniu oraz cygar z niego zrobionych co
powstanie Cohiba Linea 1492 na cześć pięćsetnej rocznicy odkrycia Ameryki.
Ciekawe że dopiero w 1991 roku zakończono produkcję a już w Listopadzie 1990r zadebiutowały cygara Davidoff produkowane w Dominikanie.
To już zupełnie odległe historie.

Yorick
17-10-2009, 19:44
Wracając do tematu kryzysu, zmniejszania areału upraw tytoniu tutaj mamy nieco więcej informacji na ten temat:

http://www.cigaraficionado.com/Cigar/CA_Blogs/Blog_Detail/0,4695,458,00.html

Podsumowując: rozmiar upraw owszem zmniejszyli ale nie tego cygarowego - i to jest dobra wiadomość :)

Jacek Uchryń
18-10-2009, 09:18
Fragment ww art
James Suckling, już wiele różnych prawd pisał...

Ana Lopez, kierownik ds. marketingu Habanos SA : "Cygara stanowią jedynie około 3% wszystkich upraw tytoniu na wyspie. Zmniejszenie zbiorów tytoniu w tym roku nie powinno wpływać na cygara.

Mam wrażenie,że ktoś z kogoś próbuje idiotę zrobić.
3%-:whatever:
Jeżeli z 3% robi się ponad 150mln cygar
to ile miliardów papierosów robiło się z pozostałych 97% :eek: no jaja sobie robią w biały dzień.

AdamLuczak
18-10-2009, 09:23
Może powinno być : "Cygara stanowią jedynie około 3% wszystkich upraw ....... na wyspie."

?

Adam