Wakacyjny nie urlopowy wypad cygarowo-westernowy

[Don Lecho]

Z racji tego iż czas mój urlopowo-wyjazdowy minął na tworzeniu naszej firmy (remonty papiery itd) postanowilismy wraz z małżonką w ubiegłą niedzielę zrobić taki górsko-westernowo- cygarowy wypad w pobliskie górki , zahaczając o strzelnice pod chmurką w Żorach. Dzionek minął wspaniale! Wpierw romantyczny wjazd wyciągiem krzesełkowym na Czantorię, później spacer po górkach by na końcu wyżyć sie na strzelnicy w zacisznym lesie. Po opróżnieniu kilku bębnów, udaliśmy sie do obiektowego drewnianego wigwamu aby zwieńczyć dzień dobrymi cygami.
Mając na uwadze fakt iż moja żona ostatnio nie tylko zaczęła gustować w cygarach, to na dodatek w coraz wiekszych formatach, zabraliśmy ze sobą Havana Humidor Red Robusto i Don Diego Aniversario Corona. Jednak owa coronka jak na razie okazała się zbyt mocna dla Agi i troszkę ją chyba odurzyła. Czego dowodem były słowa "…chciałabym mieć własnego colta ale żeby był mniejszy i lżejszy…" (osobiście wolałbym to usłyszeć przed paleniem) na co ja " …nie ma sprawy kupię Ci Colta Baby Dragona…:ss:" Same cygarka smakowały za każdym razem lepiej jak się wymienialiśmy nimi .:cb:
Moja luba ,oby więcej takich wypadów!:gd:

[Bruno]

Miło popatrzec, tylko czegos mi tu brakuje, brakuje, .... mi koni. Ale pewnie uwiazaliście je gdzies nieopodal. :wr:

[Jacek Uchryń]

No proszę jak przyjemnie.:bravo:
Miło poznać panią Don Lechową:git:
Mi oprócz koni :ss: brakuje info o cygarze Havana Humidor Red Robusto?:hmm:
Ja cóś słyszałem,ale pewnie inni by przeczytali.

[Don Lecho]

Cygara z tego palenia nia da się zabardzo zrecenzować, bo jak pisałem wymienialiśmy się cygami i za kazdym razem smakowały coraz lepiej (może coś jest w tym paleniu dwóch cygar na raz) Jak tylko znajde troszkę czasu sam na sam z cygarem to spale jeszcze jedno i napiszę jakąś krótką recenzję:cb:

[Jacek Uchryń]

Aha,dyplomatycznie toś załatwił :rolleyes:,ale na fotce widać ,które cygaro wam gołąbeczki lepiej podchodziło :whle:

[Don Lecho]

Aha,dyplomatycznie toś załatwił :rolleyes:,ale na fotce widać ,które cygaro wam gołąbeczki lepiej podchodziło :whle:

i tu sie mylisz Jacku:szcz: po prostu moja żonka kopci szybko jak lokomotywa:ss:

[Konto usunięte.]

Gratuluję wypadu Lechu :bravo: Żony także, urocza :gd: Brakiem koni, o które Bruno pytał, bym się nie martwił... Z kobietą palącą cygara można konie kraść :cb:

[exmember]

Lechu a kawior to sypiesz ten ode mnie czy już całe kilo wypukałeś :-)))

[Don Lecho]

Lechu a kawior to sypiesz ten ode mnie czy już całe kilo wypukałeś :-)))

Jeszcze ten od Ciebie.
A ty dajesz jeszcze dyma z rury?
może by tak cygarowo-strzeleckie spotkanko?